Sobota, 9 czerwca 2012
Kategoria >200km, Niniwa Team
Zahutyń - Kraków
Pobudka o 3:30, niestety planowany wyjazd o godzinie 4, zostaje przesunięty z powodu deszczu na godz. 4:45.
O 5 rano meldujemy się w Sanoku i potem bez przerwy 30 km, aż do Beska.
Tam postój 20 min, i następnie kierujemy się w stronę Dukli. Aby nie nadkładać drogi, w Iwoniczu odbijamy na miejscowość Rogi, omijając w ten sposób Miejsce Piastowe. Powrót na krajową 9, 28 km przed granicą ze Słowacją ropoczyna się największym jak do tej powry podjazdem ( droga w tym miejscu jest poszerzona do dwóch pasów. Następnie kilka zjazdów i podjazdów i po 10km docieramy do Dukli.
Tam odbijamy przed Rynkiem na Gorlice, a dokładniej na Nowy Żmigród. Potem 1H postój w Nadolu.
Od Dukli do Łysej Góry podjazd. A od Łysej Góry bardzo długi zjazd ok 4km.
Następnie jedno z najmniej zaludnionych miejsc na południu. Między Gorlicami a Nowym Żmigrodem jest tylko kilka małych miejscowości na pograniczu Małopolski i Podkarpacia. Przejeżdżamy obok Śękowej, w której znajduje sie kościół drewniany wpiasany na listę UNESCO.
W Gorlicach postój 40min.
Potem wracamy na krajową 28, którą opuściliśmy w Iwoniczu. I jedziemy przez Grybów do Nowego Sącza.
Za Nowym Sączem rozpoczyna się jeden z najpiękniejszych podjazdów w Polsce do miejscowości Wysoka. Pokonuje się w ten sposób na długości kilku kilometrów kilkaset metrów przewyższenia.
Potem jazda na grzbiecie góry, aż do Limanowej. Cały czas zjazd , ale niestety wiatr w twarz nie pozwalał nacieszyć się sprzyjającym pochyleniem terenu.
Postój na rynku w Limanowej ( bardzo ładny rynek)
I potem odbijamy z drogi na Mszanę w Tymbarku, i bocznymi drogami od miejscowości Dobra, przez Porągbkę, Krzesławice, Raciechowice, dojeżdżąmy na kilkanaście minut przed zachodem słońca do Dobczyc.
Potem najkrótszą drogą przez Dziekanowcie i Pawlikowice, do Wieliczki i następnie przez Węzeł Bieżanowski nad austostradą A$ wjeżdżamy do Krakowa.
Po 22 docieramy na Dworzec Główny, kiedy chłopaki kupowali bilety do Poznania i Gliwic, ja spotkałem Simone z Rzymu wraz z kolegami z Bolonii, którzy jechali nocnym pociągiem do Gdańska na mecz Euro z Hiszpanią.
- DST 270.00km
- Sprzęt Bergamont
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!