Informacje

  • Wszystkie kilometry: 10610.00 km
  • Km w terenie: 132.00 km (1.24%)
  • Czas na rowerze: 8d 05h 36m
  • Prędkość średnia: 23.11 km/h
  • Suma w górę: 2500 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy suisseit.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:864.00 km (w terenie 4.00 km; 0.46%)
Czas w ruchu:26:38
Średnia prędkość:26.47 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:54.00 km i 2h 25m
Więcej statystyk
Niedziela, 29 kwietnia 2012 Kategoria >100km, >200km, >300km, >400km

Warszawa Trip

#lat=51.457062485911&lng=20.101406772458&zoom=7&maptype=ts_terrain
Trasa do Warszawy to jeden z najlpeszych pomysłów na jednodniową wycieczkę z Krakowa. Ale tym razem, żeby troszkę urozmaicić czas jazdy, wyznaczyłem trasę przez Staszów.

Wyjechałem z Krakowa o godz. 3 rano. Rzadko mam okazję jeździć przez Nową Hutę więc była to okazja do przejechania się wzdłuż Huty Sedzimira. Potem jechałem obok lotniska (głownie dla szybowców) w Pobiedniku Wielkim. I aż do Nowego Brzeska trasa w miarę z górki. Następnie podjazd koło Hebdowa, i około godziny 4:30 docieram do woj. świętokrzyskiego.

Pierwszy postój robię dopiero w Nowym Korczynie. Tam małe śniadanie na stacji benzynowej.

Potem w miarę płaski odcinek do Pacanowa. Odbijam do centrum w celu zrobienia sobie zdjęcia z Koziołkiem (6:30).
Wracam potem na drogę krajową 79, i jadę nią aż do Połańca. Potem dobijam na Rytwiany i o godzinie 8 melduję się w Staszowie.

Tam godzinna przerwa na drugie śniadanie u Mateusza. I następnie wyruszam w stronę Opatowa, zatrzymując się na chwilę w parafii w Kiełczynie. Tam spotkanie z Konradem, i następnie wyruszam w stronę Opatowa.




Po blisko 170km, nastąpiło osłabienie tempa z trzech powodów:
1) byłem już na nogach od godziny 13 dnia wcześniejszego ( prawie 24h)
2) po godzinie 11 słońce już nieźle grzało i brakowało tego porannego rześkiego powietrza, które towarzyszyło mi do Staszowa
3) ponad 1,5h przerwy wybiło troszeczkę z rytmu :D

Ale widziałem, że będę musiał zrobić przerwę na małą drzemkę. Postanowiłem dociągnąć przynajmniej do granicy woj. świętokrzyskiego i mazowieckiego.
Od Kiełczyna do Opatowa - spore górki.
Potem przejeżdżam obok zamku w Opatowie, i odbijam w prawo na Ożarów w celu wrócenia do krajowej 79, którą opuściłem w Połańcu.
Od Ożarowa, rozpoczyna się powolne opadanie terenu, i mógłbym powiedzieć, że właśnie już tutaj, ponad 100km przed Warszawa, rozpoczyna się ostatnia prosta do Stolicy, gdyż aż do samej Warszawy, trasa będzie składać się z długich prostych odcinków.

W Lipsku robię małą przerwę w sklepie, i mimo, że jestem już w woj. mazowieckim, to do sotlicy ponad stówka. ( ale to daje wyobrażenie o wielkości tego największego województwa)




Potem w miarę równym tempem docieram do Zwolenia. Mijam po prawej ręce słynny Czarnolas Kochanowskiego, i jadę dalej do Kozienic. Za Kozienicami po 18, daję znać Michałowi, że nasze planowane spotkanie o tej godznie w Górze Kalwarii, nie dojedzie do skutku, bo jestem jeszcze przed Magnuszewem. Michał postanowił, troszkę jeszcze po mnie wyjechać. I tak dokładnie za Magnuszewem się spotykamy.
Jednogłośnie z Michałem stwiedzamy, że droga do mostu nad Pilicą, woła o pomstę do nieba.



Robimy jeszcze mały przystanek na stacji benzynowej przed Górą Kalwarią, i potem już nieprzerwanie, przez Konstancin, wjeżdżamy do Warszawy. ( 21:30)



Na Ursynowie, żegnam się z Michałem, dziękując za holowanie mnie do Warszawy, i za to, że chciało mu się wyjechać te prawie 80km. do Magnuszewa. Dzięki!

Potem jadę na Bemowo. Przejazd ciężki, ale bez zbytniego przejmowania się taksówkarzami i kierowcami, którzy trąbiąc na mnie stwierdzają, że nie mam prawa bytu na drodze. Dojeżdżam na Bemowo. I ugoszczony zostaję przez Janka, i Jego Rodziców. Dziękuję, za noceg, prysznic, i kolację!


Rano pobudka przed 4 rano. Śniadanie, i Janek postanawia odprowadzić mnie na Dworzec Wschodni. Przejazd przez Warszawę i tak o 5 rano melduję się na peronie 2.

  • DST 450.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 18:00
  • VAVG 25.00km/h
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 kwietnia 2012 Kategoria Po Krakowie

Sobotnia objazdówka

Najpierw do Sanktuarium JP II, potem Olsza. Powrót do domu. I potem do centrum na mecz Real - Barcelona.

Dziś wiele osób ( studenci) po godzinie 23 jak wracałem z meczu, bawiło się, pierwsze ogniska.

65 osób zatrzymanych w nocy z 21 na 22
  • DST 50.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 28.85km/h
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 kwietnia 2012 Kategoria Po Krakowie

Na mecz Cracovia-Widzew

  • DST 20.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 30.00km/h
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 kwietnia 2012 Kategoria Po Krakowie

CMUJ + powrót przez Pychowice

  • DST 30.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 30.00km/h
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 kwietnia 2012 Kategoria Po Krakowie

Lektorat Włoski

  • DST 20.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 40.00km/h
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 kwietnia 2012 Kategoria Po Krakowie

CMUJ + Sanktuarium JP II + Prądnik Biały

  • DST 36.00km
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 kwietnia 2012 Kategoria Po Krakowie

CMUJ

  • DST 30.00km
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 kwietnia 2012 Kategoria Po Krakowie

OFF Plus Camera - spotkanie z Josh'em Radnor'em

Spotkanie w ramach OFF Plus Camera.
  • DST 25.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 25.00km/h
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 kwietnia 2012 Kategoria Po Krakowie

CMUJ

  • DST 28.00km
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 kwietnia 2012 Kategoria Po Krakowie

Przejażdżka po Łagiewnikach, Kazimierzu, Salwatorze.

W sobotę przed Świętem Miłosierdzia - krótki ogląd na sytuację komunikacyjną na mieście
  • DST 20.00km
  • Czas 00:49
  • VAVG 24.49km/h
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl