Do Arabii Saudyjskiej!
Planowany juz od kwietnia wyjazd pod granice z Arabia Saudyjska wreszcie doszedl do skutku.
Kwestia zawsze byl wiatr... i musze powiedziec, ze bylo juz kilka dni kiedy bylo mozliwe zaatakowanie tego prawie 100km dystansu, ale jednak zawsze odwlekalem go na kolejne tygodniel, liczac na prawie bezwietrzne warunki.
Niestety na tym "kochanym" polwyspie, prozno liczyc na super korzystne warunki, bo jak nie wiatr, to slonce, jak nie slonce to piach, jak nie slonce i wiatr to, wilgotnosc powietrza i temperatura........ Co by nie powiedziec - co kraj to obyczaj.... ehhhh
No dobrze
Zaczalem podroz zaraz po 7:00 rano, i tak zrobilem mala objazdowke po miescie, z dzielnicy w ktorej mieszkam Al Mansoura na polnoc pod Polska ambasade na Perle Kataru i potem juz kierowalem sie na Salwa Road, ktora porwadzi do Miasta As Salwa w Arabii Saudyjskiej.
Chlopaki czestuja mnie Pepsi i Mirinda na pokrzepienie w dalszej trasie
C
Na prawie 100km odcinku zaledwie 4 stacje benzynowe.
Generalnie nic wyjatkowego poza tym, ze jazda przy slabym caly czas
zmienajacym sie wietrze 3-8km/h, temperaturze ponad 45 st., jazda polega na bardzo skrupulatnym uzupelnianiu plynow. Na poczatku wzialem ze soba 3L wody. i na kazdej z mijanych stacji benzynowych uzupelnialem o kolejne 2L.
Jazda z jednej czesci polwyspu katarskiego na drugi, ma swoj bardzo ciekawy przebieg... gdyz mimo, iz w Katarze na kazdym kroku czuc slone powietrze wod Zatoki Perskiej, to jednak kiedy osiagnalem najbardziej "kontynentalna" czesc polwyspu dalo sie w koncu odczuc mala, lekko dostrzegalna roznice w powietrzu.... Kiedy to czuc wiecej piasku niz morza.
Na granicy zgalszam sie tuz przed poludniem.... Tam nastepuje dlugo wyczekiwany posilek na ostatniej stacji benzynowej w Qatarze..
Niestety nie dane mi bylo dzisiaj przekroczyc granicy z powodow czysto "wizowych" - ale zapowiadam.... jeszcze tu wroce. I pewnie licze na przekroczenie granicy.
Ale jakby nie patrzec to trasa jak na razie, najciekawsza z wszystkich drog, ktore juz pokonalem w Katarze od kwietnia.
Jest to moj pierwszy wpis od dluzszego czasu na bikestats, wiec podrzucam jeszcze kilka archiwalnych fotek z tego okresu.
Dotychczas pokonanych kilometrow na polwyspie - ponad 3000km
Route 2,770,323 - powered by www.bikemap.net
- DST 267.00km
- Czas 10:15
- VAVG 26.05km/h
- VMAX 69.00km/h
- Temperatura 51.0°C
- Kalorie 7567kcal
- Sprzęt Bergamont
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
To ty teraz w ciepłych krajach siedziesz? WOOW:D
Ksiegowy - 15:00 niedziela, 24 sierpnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!